Nie ma zakaźnych bakterii w paczce dostarczonej do ministerstwa spraw zagranicznych z napisem: "wąglik" - poinformowały władze chilijskieo.
Po zbadaniu przesyłki, którą otrzymało MSZ, Instytut Zdrowia Publicznego wykluczył w niej obecność jakichkolwiek zarazków, które można by uznać za broń biologiczną - poinformował pragnący zachować anonimowość przedstawiciel władz. Po odkryciu paczki gmach chilijskiego MSZ zamknięto czasowo dla odwiedzających.
Najbardziej znanym ostatnio przypadkiem użycia laseczek wąglika jako broni biologicznej było rozsyłanie przez terrorystów przesyłek z tymi zarazkami do ważnych instytucji w USA we wrześniu i październiku 2001 roku. Choroba wywołana przez te bakterie może doprowadzić do śmierci człowieka już po 2-3 dniach.
PAP, arb