"Zbrodnia moralna" i "zatracenie moralne" - tak nazwał ostatnie działania posła Janusza Palikota Antonii Macierewicz, szef zespołu badającego katastrofę w Smoleńsku, w dzisiejszym Salonie Politycznym Trójki. - To nie są wygłupy ani błazenada - zapewnia Macierewicz, który nie widzi miejsca dla Palikota w swoim zespole, zarzucając mu brak chęci wyjaśnienia katastrofy.
Macierewicz zapowiedział, że jego zespół wyjaśni nie tylko przyczyny i przebieg katastrofy, ale także "systematyczne zacieranie śladów", takie jak wycięcie brzóz z miejsca tragedii. Nie chciał jednak jasno powiedzieć, kto jest odpowiedzialny za takie działania.
Pierwszych przesłuchań zespołu spodziewać się możemy dopiero w październiku. - Tyle czasu potrzebujemy na dokonanie wiarygodnej selekcji materiałów - szacuje Macierewicz. Za to zakończenie śledztwa zbiegnie się prawdopodobnie z końcem kadencji parlamentu - powiedział.
Pierwszych przesłuchań zespołu spodziewać się możemy dopiero w październiku. - Tyle czasu potrzebujemy na dokonanie wiarygodnej selekcji materiałów - szacuje Macierewicz. Za to zakończenie śledztwa zbiegnie się prawdopodobnie z końcem kadencji parlamentu - powiedział.
jl, Polskie Radio