Zachowanie pana Kaczyńskiego było właściwe, nie padły żadne stwierdzenia takie mogłyby kogokolwiek urazić - tak skomentował wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego podczas spotkania rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej z prokuratorami pełnomocnik prezesa PiS mecenas Rafał Rogalski. Wcześniej mąż Jolanty Szymanek-Deresz, która również zginęła w Smoleńsku, stwierdził, że "słowa Kaczyńskiego napawały go obrzydzeniem", ponieważ prezes PiS miał wygłosić "płomienne przemówienie polityczne".
- Rodziny mają prawo do emocji, to nie budzi wątpliwości. Nie chciałbym oceniać wypowiedzi pana Deresza, zachowanie pana Jarosława Kaczyńskiego było właściwe, nie padły żadne stwierdzenia takie mogłyby kogokolwiek urazić - bronił swojego klienta mecenas Rogalski. Rogalski przyznaje, że Kaczyński wypowiedział się na temat rządu. - Ale trzeba pamiętać, że słowa te padły w kontekście konkretnych pytań. Chodziło o to, żeby Naczelny Prokurator Wojskowy odpowiedział, czy ze strony Donalda Tuska były jakiekolwiek rozmowy z Naczelnym Prokuratorem Wojskowym dotyczące aspektu prawnego, wspólnego prowadzenia śledztwa. W tym kontekście rzeczywiście aspekt polityczny się pojawił - dodał od razu.
- Nie budzi wątpliwości, że pan Donald Tusk pełni funkcję polityczną. Ja nie widziałbym w zachowaniu Jarosława Kaczyńskiego jakichkolwiek cech, które mogłyby powodować taką ocenę pana Deresza. Zachowywał się w sposób właściwy, zadawał konkretne pytania. Nawet jeśli mówił w sposób emocjonalny, to jest on uzasadniony sytuacją, w której pan Kaczyński się znalazł. Podobnie zresztą jak pan Deresz - podkreślał mecenas Rogalski.
- Nie budzi wątpliwości, że pan Donald Tusk pełni funkcję polityczną. Ja nie widziałbym w zachowaniu Jarosława Kaczyńskiego jakichkolwiek cech, które mogłyby powodować taką ocenę pana Deresza. Zachowywał się w sposób właściwy, zadawał konkretne pytania. Nawet jeśli mówił w sposób emocjonalny, to jest on uzasadniony sytuacją, w której pan Kaczyński się znalazł. Podobnie zresztą jak pan Deresz - podkreślał mecenas Rogalski.
TOK FM, arb