Nowa ustawa, krytykowana przez obrońców praw człowieka i opozycję, pozwala FSB udzielać ostrzeżeń osobom podejrzanym o to, że "stwarzają warunki lub tworzą przyczyny do popełnienia przestępstwa". Wprowadza też kary administracyjne za niepodporządkowanie się poleceniu funkcjonariusza FSB lub utrudnianie mu wykonywania obowiązków służbowych - grozi za to grzywna w wysokości od 500 do 1000 rubli lub do 15 dni aresztu.
Przeciwnicy ustawy uważają, że będzie ona narzędziem zastraszania opozycji. Obawiają się, że pozwoli ona na przetrzymywanie przez FSB ludzi w areszcie bez wyroku sądu, może być użyta do zatrzymywania działaczy opozycji i niezależnych dziennikarzy, a także do udaremnienia demonstracji i protestów. Przeciwko nowej ustawie wystąpił także rzecznik praw obywatelskich przy prezydencie Rosji Władimir Łukin, w którego ocenie dyskredytuje ona FSB.
PAP, arb