"Zapowiedziany przeze mnie i poparty przez bardzo wiele osób na portalach społecznościowych bojkot Kompanii Piwowarskiej za skandaliczny numer z Zimnym Lechem na Wawelu przyniósł oczekiwany efekt. I to szybciej niż można się było spodziewać" - cieszy się na swoim blogu eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki. Po proteście polityków PiS Kompania Piwowarska zdecydowała się usunąć z Wawelu reklamę swojego piwa, na której pojawił się slogan "zimny Lech".
"Zostałem przeproszony przez firmę, choć tak naprawdę te przeprosiny należą się dziesiątkom tysięcy Polaków, którzy ową „reklamą bez zahamowań" poczuli się więcej niż urażeni. Tak- to skuteczna droga. Także na przyszłość. Trzeba ją stosować do wszystkich podmiotów gospodarczych, które uznać zechcą, że wszystko jest na sprzedaż i że nie ma żadnej świętości. Tą świętością w polskiej kulturze i polskiej tradycji jest szacunek do śmierci. Kto tego nie rozumie, niech poluje na motyle w Afryce, a nie zajmuje się pozyskiwaniem klientów w Polsce" - tryumfuje europoseł.
"Firma dostała żółtą kartkę. Zrozumiała,że trzeba wziąć ogon pod siebie, żeby nie dostać czerwonej. I to akurat była słuszna konkluzja, a do tego leżąca w jej ekonomicznym interesie... Niech to będzie ostrzeżenie dla następnych amatorów kwaśnych jabłek w obszarze gospodarki i marketingu" - przestrzega Czarnecki.
"Firma dostała żółtą kartkę. Zrozumiała,że trzeba wziąć ogon pod siebie, żeby nie dostać czerwonej. I to akurat była słuszna konkluzja, a do tego leżąca w jej ekonomicznym interesie... Niech to będzie ostrzeżenie dla następnych amatorów kwaśnych jabłek w obszarze gospodarki i marketingu" - przestrzega Czarnecki.
arb