"Dziennik Gazeta Prawna" napisał, że Seremet wysłał w lipcu do ministra finansów pismo z prośbą o dodatkowe 26 mln zł. Według gazety, Seremet wyliczył, że sam zaoszczędzi w 2010 roku jedynie 18 mln zł. Ministerstwo Finansów nie odpowiedziało jeszcze na jego prośbę, gdyż Rostowski poprosił o zajęcie stanowiska w tej sprawie ministra sprawiedliwości.
Według gazety, Prokuratura Generalna zarzuca Ministerstwu Sprawiedliwości, że nie doszacowało jej potrzeb na 2010 rok. - Stosunki między nami a resortem sprawiedliwości są co najmniej chłodne - przyznaje jeden z wpływowych prokuratorów z Prokuratury Generalnej. - Ja oceniam je jako dobre i deklaruję publicznie, że zawsze prokuraturze, w każdej sprawie, gdzie będzie można, będę starał się pomóc - odpowiedział na to Kwiatkowski. Zapewnił też, że zależy mu na tym, żeby całkowicie niezależna od rządu prokuratura, która prowadzi "najważniejsze śledztwo w swojej historii" mogła to robić skutecznie.
TVN24, "DGP", arb