Pytany o swój ostry język Niesiołowski podkreśla, że daleko mu zarówno do Jarosława Kaczyńskiego, jak i do Janusza Palikocie. O Palikocie wicemarszałek Sejmu mówi, że jest on człowiekiem inteligentnym, ale używa sformułowań, których Niesiołowski nigdy by nie użył. - Mówienie o mnie jako o niebezpiecznym radykale uważam za próbę wyeliminowania mnie z polityki, czego już próbowali moi przeciwnicy i nikomu się nie udało. A chodzi o to, że ja nie kłamię - podkreśla Niesiołowski. - Myślę, że pomagam, a nie szkodzę Platformie, bo inaczej bym się tak nie zachowywał - dodaje.
Niesiołowski podkreśla, że Kaczyński nie jest już politykiem i ostrzega, że lider PiS chce teraz podpalić Polskę. Pytany czy nienawidzi Kaczyńskiego Niesiołowski zaprzecza, ale dodaje, że chciałby, aby lider PiS odszedł z polityki. - Niech się wycofa z polityki, niech hoduje, jak sobie powiedział nieściśle prof. Bartoszewski, zwierzęta futerkowe - mówi Niesiołowski. Marszałek Sejmu dodaje, że wypowiedź Bartoszewskiego była nieścisła, bo kot nie jest zwierzęciem futerkowym tylko domowym.
O tym co wicemarszałek Sejmu myśli o Beacie Kempie, obronie krzyża pod Pałacem Prezydenckim i o perspektywach PiS, będzie można przeczytać w poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Wprost".