Młody turecki małżonek, strzelając na wiwat z kałasznikowa na swym weselu, stracił kontrolę nad bronią i postrzelił śmiertelnie własnego ojca i dwie ciotki, a ośmioro innych uczestników przyjęcia ranił. Nieszczęście wydarzyło się we wsi Akcagoze na południu Turcji. Pan młody został aresztowany.
Turcy mają zwyczaj strzelania na wiwat podczas uroczystości weselnych i z okazji wygranych meczów piłkarskich oraz innych zawodów sportowych. Na wsi broń znajduje się prawie w każdym domu. Tradycja ta była przyczyną wielu nieszczęść. Władzom, mimo pewnych wysiłków podejmowanych w tym kierunku, nie udało się jej dotąd wyplenić.
PAP, arb