Pod zwałami błota zginęło m.in. dwóch francuskich turystów. Do tej pory zidentyfikowano 150 ciał. Wśród zaginionych jest 110 turystów. Ponad 400 ludzi doznało obrażeń - wynika ze specjalnego komunikatu wydanego przez władze. W rejonach osunięć pracują ratownicy z psami. Do akcji ratowniczej skierowano tysiące żołnierzy, policjantów i formacje paramilitarne.
Około 140 zagranicznych turystów zablokowanych w dolinie Zanskaru, odciętej od świata powodziami, ewakuowano do Leh wojskowymi śmigłowcami. Blisko 200 cudzoziemców nadal pozostaje odciętych w różnych okolicach Ladakhu - trwają wysiłki, aby drogą powietrzną przewieźć ich do Leh, w którym działa lotnisko i przywrócono już dostawy elektryczności. W rejonie Ladakhu, położonym między głównym pasmem Himalajów a górami Karakorum, w części górnego biegu rzeki Indus, silne ulewy są bardzo rzadkie.
Ladakh jest rejonem silnie zmilitaryzowanym z uwagi na spory graniczne z sąsiednim Pakistanem i Chinami. Historycznie jest to Tybet Zachodni. Region ten przyciąga wielu turystów uprawiających trekking.PAP, arb