Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że do zakończenia trwającego w Pałacu Prezydenckim remontu będzie pracował w Belwederze. Jak ustalił "Fakt", prezydent w Pałacu jednak bywa, ale wjeżdża tylnym wejściem.
Przed Pałacem tłumy protestujących ludzi, wewnątrz skuwają tynki i malują ściany. Sceneria zdecydowanie odległa od wyobrażeń gabinetu głowy państwa. Mimo to, prezydent Komorowski w swojej siedzibie się pojawia. Nie ma spektakularnego odsuwania przechodniów i blokowania ruchu na Krakowskim Przedmieściu. Komorowski wjeżdża do swojej siedziby od tyłu.
Tajemnicza brama jest ukryta za krzakami i znajduje się przy Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. Dzięki temu, prezydentowi udaje się uniknąć zainteresowania tłumu. Tylko co można robić w remontowanym Pałacu? Głowa państwa chyba nie przyjeżdża poharcować ze szpachlą?
Fakt, pp