Według na ogół dobrze poinformowanego w sprawach dworu tygodnika "News of the World", policyjną ochronę stracą wnuczki Elżbiety II: Beatrice i Eugenie oraz najmłodszy syn monarchini - Edward. Taka perspektywa grozi też m.in. kuzynom Elżbiety II: książętom Kentu i Gloucester.
Nie wiadomo, czy w ogóle zostaną oni pozbawieni całodobowej ochrony, czy też będą mogli z niej korzystać tylko w zmniejszonym zakresie w czasie publicznych występów. Księżniczki Beatrice i Eugenie, które obecnie studiują, są córkami księcia Yorku - Andrzeja z jego związku z Sarah Ferguson. W kolejce do tronu zajmują miejsca piąte i szóste.
Ścisła rodzina królewska: Elżbieta II, jej małżonek książę Filip, następca tronu książę Walii Karol oraz jego synowie z małżeństwa z księżną Dianą: William i Harry będą mieli prawo do ochrony na dotychczasowych zasadach.
Według "News of the World", funkcjonariuszom Scotland Yardu nie podoba się to, że w obecnym, trudnym gospodarczo klimacie, w którym pierwszoplanową sprawą są cięcia i oszczędności, muszą występować w roli "nianiek" wobec królewiątek szerzej nieznanych opinii publicznej i niewyróżniających się w tłumie.
Mają się też krzywić na rosnące koszty zapewnienia bezpieczeństwa księciu Harry'emu w czasie jego prywatnych eskapad do RPA, gdzie mieszka jego narzeczona Chelsy Davy, z którą się co pewien czas schodzi i rozchodzi. Media nie bez pewnego rozbawienia wskazywały, że policyjni ochroniarze czekają do rana pod drzwiami ekskluzywnych nocnych klubów, w których bawią się wnuki Elżbiety II, lub też wykorzystywani są w roli szoferów do rozwożenia ich na prywatne przyjęcia.
Policyjne źródła, na które powołuje się tygodnik, wskazują na precedens stworzony przez dzieci 60-letniej księżniczki Anny - jedynej córki Elżbiety II - które obywają się bez osobistej ochrony, mimo że są czynne w sporcie i biznesie.
Scotland Yard dokonuje przeglądu kosztów wydawanych na ochronę członków rodziny królewskiej i VIP-ów. Większość kosztów z tego tytułu metropolitarna policja Londynu musi pokryć z własnego budżetu nie otrzymując pełnej refundacji z MSW (Home Office). Ostatnio ujawniono też, że koszty zapewnienia ochrony byłemu premierowi Tony'emu Blairowi sięgają 250 tys. funtów rocznie.
PAP, pp