W czasie ataku zamachowca-samobójcy w Osetii Północnej na rosyjskim Kaukazie Północnym zginął milicjant - podają rosyjskie media. Co najmniej jeden inny funkcjonariusz został ranny.
Radio Echo Moskwy informuje, powołując się na lokalne MSW, że zamach nastąpił w pobliżu komisariatu milicji. Chodzi o posterunek leżący w tzw. rejonie podmiejskim, obszarze we wschodniej części republiki. Przedstawiciel lokalnego MSW powiedział, że zamachowcowi towarzyszyło dwóch innych mężczyzn. Jeden z nich został schwytany przez milicjantów, drugi zdołał uciec. Według Reutera rannych jest trzech milicjantów, źródła rosyjskie informują o jednym.
Osetię Północną dzieli z sąsiadującą w ramach Federacji Rosyjskiej Inguszetią spór terytorialny o przynależność części jej stolicy - Władykaukazu oraz regionu podmiejskiego. Między oboma narodami wybuchł z tego powodu konflikt zbrojny na początku lat 90. Osetia Północna graniczy z Osetią Południową, separatystyczną republiką na terytorium Gruzji.
Osetia Północna należy do tych republik Kaukazu Północnego, gdzie tli się przemoc, mająca korzenie w dwóch wojnach czeczeńskich, a także pospolita przestępczość. W Osetii Północnej leży Biesłan, miejsce terrorystycznego ataku na szkołę w 2004 roku dokonanego przez czeczeńskiego dowódcę Szamila Basajewa. Zginęło wówczas ponad 300 zakładników, w tym ponad 150 dzieci.PAP, arb