Według rzecznika Polskiego Radia Radosława Kazimierskiego, reakcja związkowców na doniesienia prasowe "jest nieuzasadniona przede wszystkim dlatego, że opiera się na niesprawdzonych informacjach". "Zarząd Polskiego Radia od dłuższego czasu rozważał możliwość przeprowadzenia konkursu na stanowisko dyrektora Programu III. Tego rodzaju procedura nie była uwzględniona w wewnętrznych przepisach spółki. Wymagało to przygotowania zgodnie z obowiązującymi regulacjami w PR projektu, który został wysłany do konsultacji do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji" - napisał Kazimierski w odpowiedzi na oświadczenie związkowców.
Kazimierski przekonuje, że "bezpodstawne jest mówienie o przyspieszeniu jakichkolwiek działań w tym zakresie". "Konkurs na stanowisko dyrektora Programu III nie został póki co rozpisany, a w razie podjęcia takiej decyzji jego jawny i transparentny charakter spowoduje, że przeprowadzenie całej procedury wymagać będzie dłuższego czasu" - napisał rzecznik.
Pracownicy Trójki piszą również, że już w marcu postulowali, aby stanowisko szefa tego programu objęła osoba wybrana w konkursie. "Zarówno prezes PR, Jarosław Hasiński, jak i odpowiedzialny bezpośrednio za Program III, Wojciech Jerzy Poczachowski, podczas spotkań z zespołem Programu III odrzucali ideę konkursu, przekonując, że regulamin spółki nie przewiduje takich procedur. Tymczasem, jak donoszą media, w ostatnich dniach zarząd rozpoczął prace nad stworzeniem takiego regulaminu. Zastanawiający jest pośpiech, z jakim władze Polskiego Radia przystąpiły do przeprowadzenia tej, do niedawna nie uznawanej przez nie, procedury" - czytamy w oświadczeniu.PAP, arb