Mpantsha dodała, że nikt nie został mocno ranny oraz że sytuacje jest pod kontrolą. W zeszłym tygodniu pracownicy państwowi przeprowadzili jednodniowy strajk ostrzegawczy, a w środę policjanci, nauczyciele, celnicy oraz pracownicy służby zdrowia i sądów rozpoczęli ogólnokrajowy protest. Zapowiadają, że będzie on trwał dopóki nie dojdzie do porozumienia z rządem.
Strajkujący domagają się, by ich pensje zostały zwiększone o 8,6 procent. Według nich, zasiłek mieszkaniowy powinien wynosić 1 tys. randów (ok. 137 dolarów). W zeszłym tygodniu rządzący krajem Afrykański Kongres Narodowy zgodził się tylko na siedmioprocentową podwyżkę płac i zaproponował zwiększenie zasiłku mieszkaniowego do 700 randów (ok. 96 dolarów).
Minister służb społecznych i administracji Richard Baloyi powiedział, że rządu nie stać na większe podwyżki. Ostatni duży strajk sektora publicznego odbył się w 2007 roku i trwał miesiąc. Wzięło w nim udział 600 tys. osób.
PAP, ps