Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył w komunikacie, że "przychylnie przyjmuje zaproszenie Stanów Zjednoczonych do rozpoczęcia bezpośrednich negocjacji bez warunków wstępnych". "Premier od 18 miesięcy apelował o przeprowadzenie bezpośrednich negocjacji. Jest zadowolony z amerykańskiego uszczegółowienia w sprawie rozmów bez warunków wstępnych" - napisano w komunikacie.
Władze Autonomii Palestyńskiej przychylnie przyjęły zaś zaproszenie do rozmów od Kwartetu Bliskowschodniego. Główny negocjator palestyński Saeb Erekat powiedział agencji Reutera, że zaproszenie w imieniu USA, UE, Rosji i ONZ "zawiera elementy potrzebne do osiągnięcia porozumienia pokojowego". Dodał, że nie ma na razie komentarza z sprawie zaproszenia wystosowanego przez Clinton.
Zaproszenie do bezpośrednich rozmów z Izraelem odrzucił natomiast rządzący w Strefie Gazy Hamas. Rzecznik ugrupowania Sami Abu Zuhri oświadczył: - Hamas odrzuca amerykańskie zaproszenie do wznowienia bezpośrednich rozmów z Izraelem. Naród palestyński nie będzie się czuł związany rezultatami tego podstępnego zaproszenia.
Szefowa amerykańskiej dyplomacji poinformowała, że w negocjacjach udział wezmą premier Izraela Benjamin Netanjahu, palestyński prezydent Mahmud Abbas, król Jordanii Abdullah II oraz prezydent Egiptu Hosni Mubarak.PAP, ps