Jadwiga Czarnołęska-Gosiewska, matka tragicznie zmarłego w katastrofie rządowego tupolewa Przemysława Gosiewskiego, posła PiS, napisała list otwarty do prezydenta Bronisława Komorowskiego. Domaga się w nim odpowiedzi na kluczowe pytania dotyczące śmierci 96 osób, które były na pokładzie rządowego samolotu, który 10 kwietnia rozbił się w Smoleńsku.
Jadwiga Gosiewska akcentuje w liście, iż narasta w niej przykre przeświadczenie, że rząd polski nie chce uczciwego wyjaśnienia przyczyn tej katastrofy stulecia. Gosiewska zarzuca śledczym, że przez cztery miesiące nie znaleźli osób odpowiedzialnych za niedopatrzenia, które doprowadziły do katastrofy. "Jest natomiast wiele niedomówień, przekłamań i chęci zminimalizowania tej tragedii" - pisze Gosiewska.
Matka tragicznie zmarłego posła PiS pyta m.in., dlaczego publicznie podawano, że prezydent RP, jej syn i pozostali członkowie delegacji polskiej nie byli delegacją oficjalną? Chce również wiedzieć dlaczego działania Rosjan już od pierwszej nocy po tragedii były niezrozumiałe i dlaczego przeprowadzono sekcje zwłok bez udziału polskich prokuratorów i patologów.
Gosiewska pisze też, że sprawa krzyża przy Pałacu Prezydenckim to temat zastępczy, mający odciągnąć uwagę opinii publicznej od śledztwa smoleńskiego.
Polska The Times, arb