Rzecznik Episkopatu Polski ks. Józef Kloch uważa, że krzyż nie powinien stać na ulicy przed Pałacem Prezydenckim. - Chyba nikt z rozsądnie myślących ludzi nie chce krzyża przed pałacem - powiedział w TVN24.
Kloch zgadza się ze stwierdzeniem prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz- Waltz, że odpowiednim miejscem dla krzyża byłaby kaplica w Pałacu Prezydenckim. - Kaplica jest sakralną przestrzenią, w przeciwieństwie do ulicy - podkreśla.
Ksiądz uważa, że pomnik ofiar powinien bezapelacyjnie powstać. - Narutowicz był 5 dni prezydentem, zanim go zamordowano i czcimy jego pamięć, dlaczego 96 osób nie miałoby na taką pamięć zasługiwać?- pyta Kloch. Rzecznik Episkopatu odniósł się również do wypowiedzi Pawła Grasia, który uznał, że brak konkretnego stanowiska kościoła w tej sprawie jest "przykry i smutny". Stanowisko episkopatu nazwał "umywaniem rąk".
Ksiądz uważa, że pomnik ofiar powinien bezapelacyjnie powstać. - Narutowicz był 5 dni prezydentem, zanim go zamordowano i czcimy jego pamięć, dlaczego 96 osób nie miałoby na taką pamięć zasługiwać?- pyta Kloch. Rzecznik Episkopatu odniósł się również do wypowiedzi Pawła Grasia, który uznał, że brak konkretnego stanowiska kościoła w tej sprawie jest "przykry i smutny". Stanowisko episkopatu nazwał "umywaniem rąk".
- Jeśli kolejną próbę i kolejną propozycję określa mianem zaniechania to znaczy, że poruszamy się na zupełnie innych poziomach racjonalności - mówi ks. Kloch, który ma propozycję na rozwiązanie konfliktu wokół krzyża. - Należy powołać z autorytetów komitet, który by zastanowił się, gdzie postawić krzyż, jak powinien wyglądać - tłumaczy.
TVN24, up