Lech Wałęsa na swoim blogu tłumaczy, dlaczego nie uczestniczył w uroczystych obchodach 30. rocznicy powstania "Solidarności" organizowanych pod pomnikiem stoczniowców w Szczecinie. "Po 30 latach wielkiego osobistego wysiłku jestem dziś po prostu potwornie zmęczony. I właśnie dlatego nie jestem w stanie brać czynnego udziału w wielu spotkaniach i uroczystościach" - napisał były prezydent.
"Gdy było to ważne, dałem z siebie wszystko" - pisze Wałęsa i dodaje, że teraz chciałby "po prostu, tak po ludzku odpocząć od tego wszystkiego". "Zdaję sobie sprawę ze takie proste wytłumaczenie nie wszystkim się spodoba i przepraszam ich za to, lecz biologia ma swoje prawa" - dodaje Wałęsa.
"Zmęczenie materiału robi swoje więc proszę nie mówić że jestem zadufany, czy że kogoś nie szanuję bo nie o to tu chodzi. W tym stanie rzeczy, z moim stanem zdrowia, chcę mieć w reszcie święty spokój" - kończy swój wpis na blogu.
"Zmęczenie materiału robi swoje więc proszę nie mówić że jestem zadufany, czy że kogoś nie szanuję bo nie o to tu chodzi. W tym stanie rzeczy, z moim stanem zdrowia, chcę mieć w reszcie święty spokój" - kończy swój wpis na blogu.
Wczoraj za nieobecność w Szczecinie Wałęsę skrytykowała Jadwiga Staniszkis mówiąc o nim, że jest "zadufany" i chce zawłaszczyć dla siebie całą legendę "Solidarności". Dziś Marek Migalski na swoim blogu z tych samych powodów nazwał Wałęsę "warchołem".
arb