Sprzedaż wartego prawie 2 mln dolarów sprzętu komputerowego, który miał trafić do irackich szkół w darze od amerykańskiego rządu, była zgodna z prawem - ocenił iracki urząd celny. Komputery sprzedano na aukcji za niespełna 50 tys. dolarów.
Amerykańskie wojsko poinformowało, że sprzęt komputerowy wart 1,9 mln dolarów, zakupiony przez rząd USA, został sprzedany na aukcji w głównym porcie Umm Kasr przez iracki urząd celny za mniej niż 50 tys. dolarów. Komputery były darem dla szkół w prowincji Babil, na południu kraju. Szef urzędu celnego Nofal Salim w specjalnym oświadczeniu ocenił, że urzędnicy mieli prawo wystawić komputery na sprzedaż, gdyż przez 90 dni nikt się nie zgłosił po ładunek. Wyjaśnił, że celnicy nie wiedzieli, iż sprzęt należał do amerykańskiej armii i miał trafić do szkół.
Według oświadczenia, sprzedaż anulowano, a ok. 90 procent komputerów zostało wysłanych z powrotem do portu Umm Kasr. Relacjonując sprawę komputerów, agencja Reutera przypomina, że według organizacji Transparency International Irak jest jednym z najbardziej skorumpowanych państw na świecie.
PAP, arb