Liczba cywilnych ofiar aktów przemocy w Iraku spadła w sierpniu w porównaniu z lipcem, mimo że Amerykanie formalnie zakończyli operacje bojowe w tym kraju - informuje Reuters, powołując się na dane rządu Iraku. W zamachach bombowych i strzelaninach zginęło w sierpniu 295 irackich cywilów. W lipcu takich ofiar było 396 - podało irackie ministerstwo zdrowia. Resorty obrony i spraw wewnętrznych poinformowały, że w lipcu w starciach z rebeliantami zginęło 54 żołnierzy i 77 policjantów.
Zgodnie z decyzją prezydenta USA Baracka Obamy w Iraku pozostanie ok. 50 tys. żołnierzy amerykańskich, którzy nie będą już prowadzić operacji bojowych, lecz do końca 2011 roku będą się koncentrować na szkoleniu armii irackiej i pomagać w operacjach antyterrorystycznych, jeśli zwróci się o to Bagdad.
31 sierpnia, w dniu formalnego zakończenia amerykańskiej misji w Iraku, premier Nuri al-Maliki zapewniał, że siły irackie są w stanie zapewnić bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne kraju.
PAP, arb