- Kieleckie targi zbrojeniowe to pomysł na dobrą promocję Polski i polskiego przemysłu zbrojeniowego - powiedział prezydent Bronisław Komorowski, uczestniczący w poniedziałek w otwarciu targów. Apelował, by konkurując, producenci nie zatracali zdolności do współpracy.
Według prezydenta Bronisława Komorowskiego randze Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach sprzyja integracja Polski z zachodnim systemem obronnym. Mówiąc o sukcesie salonu, który ściąga setki wystawców, a także reprezentacje potencjałów obronnych całych państw, prezydent wyraził przekonanie, że oprócz aspiracji, ambicji i ciężkiej pracy oraz wsparcia miejscowych władz, przyczyniły się do niego "potencjał państwa polskiego, wielkość sił zbrojnych i głębokość zakorzenienia polskiego systemu obronnego w ogólny, integrujący się system obronny świata zachodniego".
Prezydent ocenił, że kieleckie targi osadziły się bardzo mocno w klimacie aspiracji i szans regionu, miasta i całej Polski. O tym, że targi się rozwijają, świadczy liczba zawieranych na nich kontraktów i liczba firm, które wystawiają swoje produkty i się promują - mówił Komorowski. Wyznacznikiem wysokiej pozycji targów jest także przyrost ich infrastruktury i obecność "wielkiej liczby osób ważnych z punktu widzenia prestiżu wydarzenia, jak i zainteresowania, a także budzenia zainteresowania innych" - zaznaczył.
Prezydent pogratulował władzom Kielc organizacji targów, a producentom życzył, by "lokowali swoje nadzieje w tym, co jest ważne z punktu widzenia nowoczesności w polskim systemie obronnym, jak i w postępie integracji, przez którą możemy skuteczniej rywalizować z potężnymi konkurentami z Europy i spoza niej". Zachęcał również do tego, by wspólnym wysiłkiem dbali o to, by konkurując, nie tracić szans na zbliżanie się wzajemne, szukanie możliwości wsparcia własnych sił i własnych umiejętności przez zdolność współpracy.
W tegorocznych targach uczestniczy 360 firm z 25 państw. Oprócz firm prezentują się także całe kraje. Krajem wiodącym w tym roku jest Wielka Brytania. Swoją wystawę ma polskie wojsko, które pokazuje m.in. sprzęt pancerny i artyleryjski oraz inżynieryjny. Targi Kielce mają 27 proc. udziału w krajowym rynku wystawienniczym. Ubiegłoroczne wyniki uplasowały kielecki ośrodek na trzecim miejscu wśród organizatorów targów w Europie Wschodniej. Spółka inwestuje obecnie blisko 170 mln zł w rozbudowę. Co roku Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego odwiedza ponad 13 tysięcy osób.
Prezydent ocenił, że kieleckie targi osadziły się bardzo mocno w klimacie aspiracji i szans regionu, miasta i całej Polski. O tym, że targi się rozwijają, świadczy liczba zawieranych na nich kontraktów i liczba firm, które wystawiają swoje produkty i się promują - mówił Komorowski. Wyznacznikiem wysokiej pozycji targów jest także przyrost ich infrastruktury i obecność "wielkiej liczby osób ważnych z punktu widzenia prestiżu wydarzenia, jak i zainteresowania, a także budzenia zainteresowania innych" - zaznaczył.
Prezydent pogratulował władzom Kielc organizacji targów, a producentom życzył, by "lokowali swoje nadzieje w tym, co jest ważne z punktu widzenia nowoczesności w polskim systemie obronnym, jak i w postępie integracji, przez którą możemy skuteczniej rywalizować z potężnymi konkurentami z Europy i spoza niej". Zachęcał również do tego, by wspólnym wysiłkiem dbali o to, by konkurując, nie tracić szans na zbliżanie się wzajemne, szukanie możliwości wsparcia własnych sił i własnych umiejętności przez zdolność współpracy.
W tegorocznych targach uczestniczy 360 firm z 25 państw. Oprócz firm prezentują się także całe kraje. Krajem wiodącym w tym roku jest Wielka Brytania. Swoją wystawę ma polskie wojsko, które pokazuje m.in. sprzęt pancerny i artyleryjski oraz inżynieryjny. Targi Kielce mają 27 proc. udziału w krajowym rynku wystawienniczym. Ubiegłoroczne wyniki uplasowały kielecki ośrodek na trzecim miejscu wśród organizatorów targów w Europie Wschodniej. Spółka inwestuje obecnie blisko 170 mln zł w rozbudowę. Co roku Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego odwiedza ponad 13 tysięcy osób.
zew, PAP