Błaszczak tłumacząc słowa prezesa PiS zwrócił uwagę, że "Polska powinna być szanowana", a z jej zdaniem powinna liczyć się opinia publiczna w Europie i na świecie. - Taką politykę prowadził Lech Kaczyński, taką politykę prowadził rząd Prawa i Sprawiedliwości. A co mamy dzisiaj. Gazociąg Północny powstaje, niewątpliwie szkodzi on interesom naszego kraju, powstaje Centrum Wypędzonych w Niemczech, to jest niewątpliwie też próba pisania historii II wojny światowej na nowo - mówił.
Szef klubu PiS podkreślał, że rząd Donalda Tuska podpisuje umowę gazową z Rosją, w wyniku której "będziemy uzależnieni od jednego dostawcy rosyjskiego na niekorzystnych warunkach". Wytknął też rządowi brak przedstawicieli Polski w nowo powstającej dyplomacji unijnej.
Błaszczak zaznaczył, że w ocenie PiS rząd prowadzi złą politykę zagraniczną. - Myślę, że najpełniej określił tę politykę obecny minister w kancelarii premiera Donalda Tuska Władysław Bartoszewski, przyrównując Polskę do brzydkiej panny bez posagu, która powinna uśmiechać się i na wszystko godzić - powiedział. - PiS uważa, że taka polityka do niczego dobrego nie prowadzi - zaznaczył Błaszczak.
PAP, arb