Prezydent Gdańska żąda wyjaśnień ws. klęski

Prezydent Gdańska żąda wyjaśnień ws. klęski

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zażądał od dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności (ECS) o. Macieja Zięby sprawozdania dotyczącego organizacji spektaklu, jaki odbył się 31 sierpnia w Gdańsku. Prezydent uznał widowisko za "wielką klęskę".
Spektakl plenerowy "Solidarność. Twój Anioł Wolność ma na imię" odbył się na terenach postoczniowych w 30. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych. Widowisko, które kosztowało prawie 9 mln zł, reżyserował amerykański artysta Robert Wilson. Wzięli w nim udział m.in. Rufus Wainwright, Kayah, Krystyna Janda i Jerzy Radziwiłowicz.

- Prezydent Gdańska uznał widowisko za "wielką klęskę" - poinformowała dyrektor biura prezydenta Gdańska do spraw kultury Anna Czekanowicz. Oświadczyła, że prezydent Paweł Adamowicz zwrócił się do dyrektora ECS, które było organizatorem spektaklu, z prośbą o  przedstawienie "szczegółowego sprawozdania, w tym finansowego, z organizacji widowiska".

"To nie miał być zwykły koncert"

- Jeśli chodzi o wartości artystyczne, spodziewane w momencie, gdy obchodzimy 30. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych, były one wysoce niezadowalające -  oceniła poziom spektaklu Czekanowicz. Jak dodała, z zapowiedzi dyrektora ECS spodziewano się wyjątkowego widowiska przygotowanego specjalnie z myślą o 30. rocznicy Solidarności. Zdaniem Czekanowicz z zapowiedzi tych wynikało też, że  widowisko "wniesie nową jakość w sposobie traktowania tego typu obchodów, że nie będzie to zwykły standardowy koncert choćby największej gwiazdy".

Dyrektor ECS o. Maciej Zięba ma tydzień na złożenie sprawozdania. Miasto spodziewa się od  dyrektora m.in. informacji o kosztach przygotowania infrastruktury związanej z  widowiskiem oraz wysokości honorariów. Samorząd chce też wiedzieć, jak wypłacone honoraria miały się "do obowiązujących stawek". Jak wyjaśniła Czekanowicz, miasto wprawdzie nie finansowało widowiska (pieniądze pochodziły z dotacji ministerstwa kultury), ale prezydent Gdańska ma prawo zwrócić się o takie wyjaśnienia, bo w imieniu założycieli ECS (są nimi ministerstwo kultury, miasto Gdańsk, województwo pomorskie, Fundacja Centrum Solidarności oraz NSZZ "S") sprawuje nad Centrum funkcję nadzorczą. Zapytana o to, czy można się spodziewać dymisji dyrektora ECS, Czekanowicz odpowiedziała, że "nic na ten temat w tej chwili nie wie".

O. Maciej Zięba przebywał w czwartek służbowo w Krakowie. Biuro prasowe ECS w  krótkim oświadczeniu poinformowało, że dyrektor otrzymał pismo od prezydenta Gdańska, wyjaśnienie jest przygotowywane i zostanie przekazane prezydentowi w  terminie.

Kayah i 15-letni pianista

Na organizację obchodów 30-lecia powstania Solidarności ECS otrzymało od  ministerstwa kultury dotację w wysokości 11 mln zł. Prawie 9  mln zł pochłonęło przygotowanie widowiska w reżyserii Roberta Wilsona. Spektakl oglądali m.in. prezydenci Bronisław Komorowski i Lech Wałęsa. były premier Tadeusz Mazowiecki i marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. W trakcie widowiska na scenie pojawiały się zagraniczne i polskie gwiazdy muzyki, m.in. Rufus Wainwright, Kayah i  15-letni pianista Jan Lisiecki. Przed publicznością wystąpiła Ksenia Simonowa, zwyciężczyni ukraińskiej edycji programu "Mam talent", która na żywo tworzy dłońmi obrazy na piasku. Całość prowadził Wojciech Mann. Aktorzy Krystyna Janda i Jerzy Radziwiłowicz recytowali fragmenty literatury polskiej i tekst 21 postulatów z  sierpnia 1980 roku. Widowisko zakończyło się pokazami pirotechnicznymi.

zew, PAP