Castro, prezentując na uniwersytecie swą nową książkę "Kontrofensywa strategiczna", oświadczył, że wypowiedział cytowane zdanie "bez goryczy i troski", ale dziennikarz "zrozumiał je zbyt dosłownie". "I zbudował na tym teorię", którą przedstawił na łamach "The Atlantic".
Goldberg, zaskoczony wypowiedzią Castro na temat "kubańskiego modelu", zapytał amerykańską specjalistkę od spraw międzynarodowych, dobrze znającą Kubę, Julię Sweig, jak interpretuje słowa byłego prezydenta. Sweig, która uczestniczyła w rozmowie z Castro, odpowiedziała, według relacji Goldberga, że Castro "nie odrzucał idei rewolucji", a jedynie przyznał, że w "modelu kubańskim państwo ma zbyt wielką rolę w życiu gospodarczym kraju". Według specjalistki Castro "chce otworzyć przestrzeń do działania" swemu bratu, prezydentowi Raulowi Castro, aby mógł "przeprowadzić niezbędne reformy, którym z pewnością będą się przeciwstawiali ortodoksyjni komuniści w partii i biurokracja".
W piątkowym wystąpieniu na Uniwersytecie Hawańskim Fidel Castro, prawdopodobnie dla uspokojenia jednych i drugich, oświadczył: "W istocie rzeczy moja odpowiedź oznaczała coś odwrotnego w stosunku do wniosków obojga Amerykanów na temat kubańskiego modelu". - De facto uważam, że to system kapitalistyczny nie służy już ani Stanom Zjednoczonym, ani światu, ponieważ prowadzi od jednego kryzysu do drugiego i mają one coraz bardziej globalny charakter i powtarzają się coraz częściej - powiedział.
Fidel Castro zakwestionował w piątek twierdzenie, jakoby miał uznać fiasko gospodarcze Kuby, by dopomóc swemu bratu, obecnemu prezydentowi Raulowi Castro, w przeforsowaniu polityki reform.
zew, PAP