- Jarosław Kaczyński nie przekroczył żadnej granicy - ocenia wczorajsze wystąpienie lidera swojej partii eurodeputowany PiS Paweł Kowal. Zdaniem Kowala Polacy zbyt emocjonalnie podchodzą do polityki i dlatego wydaje im się, że wczorajsze wystąpienie Kaczyńskiego było "sensacją". Tymczasem Kowal uważa, że Kaczyński mówiąc o tym, że nie byłoby katastrofy Tu-154, gdyby nie polityka Donalda Tuska, nie powiedział nic "nienormalnego".
- Trudno, żeby chwalił śledztwo, o którym sam rząd mówi, że jest źle prowadzone - zauważa Kowal. A odpowiedzialnością za nagłośnienie tych słów obarcza media, które robią "z igły widły".
"Tusk, Komorowski muszą zejść ze sceny politycznej raz na zawsze"
Komentując słowa Kaczyńskiego o tym, że Donald Tusk, Bronisław Komorowski, Radosław Sikorski, Bogdan Klich czy Tomasz Arabski powinni zejść ze sceny politycznej Kowal stwierdził iż "jeśli źle działa prokuratura, to polityk nie może powiedzieć, że to go nie obchodzi, bo ktoś tę prokuraturę uplasował w takim, a nie innym systemie". - Politycy się przyzwyczaili, że za nic nie odpowiadają: ani za katastrofę smoleńską, ani za swoje wypowiedzi. Mówią "to nie ja", a jeśli sprawdza się, kto jak głosował w Sejmie, to wszyscy się oburzają - zauważył eurodeputowany.
TVN24, arb