Pawlak: mówimy "nie" partiom wielkich kłótni

Pawlak: mówimy "nie" partiom wielkich kłótni

Dodano:   /  Zmieniono: 
Waldemar Pawlak (fot. WPROST) Źródło: Wprost
Od ogłoszenia nazwiska kandydata na prezydenta Radomia - którym jest dr Zbigniew Kwaśnik - PSL zainaugurowało w niedzielę ogólnopolską prezentację swych kandydatów do samorządów dużych miast, którzy wystartują w zbliżających się wyborach samorządowych.
Wicepremier, prezes PSL Waldemar Pawlak powiedział podczas konwencji swej partii, że prezentację kandydatów w wyborach samorządowych nieprzypadkowo rozpoczęto w Radomiu, czternastym pod względem wielkości mieście w kraju, o dużym, ale - jego zdaniem - niewykorzystanym potencjale przemysłowym i gospodarczym. - Radom jest przykładem miasta sporej wielkości, w pobliżu wielkiej aglomeracji, które w tej chwili potrzebuje dynamicznego rozwoju, tak aby tutaj były atrakcyjne miejsca pracy, aby ludzie mieli tu Europę i świat - mówił Pawlak.

PSL dla zrównoważonego rozwoju

Prezes PSL podkreślał, że bardzo ważnym zadaniem, także dla samorządowców, jest dążenie do zrównoważonego rozwoju kraju oraz poszczególnych miejscowości. - Zrównoważony rozwój kraju jest dużo mniej kosztowny, a dużo bardziej korzystny dla ludzi i dla gospodarki, bo ludzie mniej czasu tracą na dojazdy do pracy i mają bliżej atrakcyjne możliwości zatrudnienia - przekonywał Pawlak.

Szef ludowców powiedział, że PSL do tej pory kojarzony był jako partia mocno związana ze wsią. Teraz jednak ludowcy chcą powalczyć o głosy mieszkańców miast. Pawlak zapowiedział, że PSL chce odejść od starego schematu "miasto - wieś" i zacząć mówić o "naszych miejscowościach".

"W samorządach nie ma miejsca na kłótnie"

Wicepremier krytycznie ocenił politykę - jak mówił - "partii wielkich kłótni, które często prowokują awantury". Jako przykład podał - opisaną przez sobotnią "Rzeczpospolitą" - sprawę pocztówek promujących posła PO Mirosława Sekułę - który ma być kandydatem PO na prezydenta Zabrza, wysłanych do mieszkańców tego miasta. Na kartkach znalazła się rycina przedstawiająca zdjęcia przedwojennego Zabrza, gdzie widnieje niemiecka nazwa miasta - Hindenburg. - To odbieramy jako przykład działania partii wielkich kłótni, które prowokują i specjalnie prowadzą do awantur, wykopując specjalnie najbardziej kontrowersyjne tematy, żeby na tym skupiać uwagę ludzi. Ale z takiej bijatyki i z takiego dymu, w samorządzie pożytku bardzo nie ma - stwierdził Pawlak.

Pawlak zapowiedział, że w zbliżających się wyborach samorządowych PSL będzie wystawiał listy we wszystkich województwach i tak jak cztery lata temu, liczy na dobry wynik partii. - Bardzo nam zależy na tym, aby było przynajmniej tak jak w 2006 roku, kiedy mieliśmy możliwość wejścia do przynajmniej 12 samorządów wojewódzkich - podkreślił szef Stronnictwa. Dodał, że nie wyklucza współpracy z innymi partnerami politycznymi, jeśli chodzi o wystawianie kandydatów na prezydentów miast.

PAP, arb