PSL dla zrównoważonego rozwoju
Prezes PSL podkreślał, że bardzo ważnym zadaniem, także dla samorządowców, jest dążenie do zrównoważonego rozwoju kraju oraz poszczególnych miejscowości. - Zrównoważony rozwój kraju jest dużo mniej kosztowny, a dużo bardziej korzystny dla ludzi i dla gospodarki, bo ludzie mniej czasu tracą na dojazdy do pracy i mają bliżej atrakcyjne możliwości zatrudnienia - przekonywał Pawlak.
Szef ludowców powiedział, że PSL do tej pory kojarzony był jako partia mocno związana ze wsią. Teraz jednak ludowcy chcą powalczyć o głosy mieszkańców miast. Pawlak zapowiedział, że PSL chce odejść od starego schematu "miasto - wieś" i zacząć mówić o "naszych miejscowościach".
"W samorządach nie ma miejsca na kłótnie"
Wicepremier krytycznie ocenił politykę - jak mówił - "partii wielkich kłótni, które często prowokują awantury". Jako przykład podał - opisaną przez sobotnią "Rzeczpospolitą" - sprawę pocztówek promujących posła PO Mirosława Sekułę - który ma być kandydatem PO na prezydenta Zabrza, wysłanych do mieszkańców tego miasta. Na kartkach znalazła się rycina przedstawiająca zdjęcia przedwojennego Zabrza, gdzie widnieje niemiecka nazwa miasta - Hindenburg. - To odbieramy jako przykład działania partii wielkich kłótni, które prowokują i specjalnie prowadzą do awantur, wykopując specjalnie najbardziej kontrowersyjne tematy, żeby na tym skupiać uwagę ludzi. Ale z takiej bijatyki i z takiego dymu, w samorządzie pożytku bardzo nie ma - stwierdził Pawlak.
Pawlak zapowiedział, że w zbliżających się wyborach samorządowych PSL będzie wystawiał listy we wszystkich województwach i tak jak cztery lata temu, liczy na dobry wynik partii. - Bardzo nam zależy na tym, aby było przynajmniej tak jak w 2006 roku, kiedy mieliśmy możliwość wejścia do przynajmniej 12 samorządów wojewódzkich - podkreślił szef Stronnictwa. Dodał, że nie wyklucza współpracy z innymi partnerami politycznymi, jeśli chodzi o wystawianie kandydatów na prezydentów miast.PAP, arb