Naczelny prokurator wojskowy zgodnie z wnioskiem miał być przesłuchany - jak wówczas informowano - w związku ze swoimi wizytami w Moskwie po katastrofie oraz sekcją zwłok prezydenta Lecha Kaczyńskiego. - Prokurator ocenił, iż okoliczności wskazane we wniosku nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy - powiedział Rzepa. Dodał, że wniosek został oddalony w początkach września.
Mec. Rogalski powiedział, że wciąż oczekuje na uzasadnienie pisemne tej decyzji prokuratury. - W mojej ocenie wniosek był zasadny, ale więcej będzie można powiedzieć po dokładnym zapoznaniu się z uzasadnieniem - zaznaczył. Wciąż na rozpatrzenie oczekuje natomiast inny wniosek mec. Rogalskiego, dotyczący przesłuchania w sprawie szefa MON Bogdana Klicha. Trafił on do prokuratury w końcu lipca. - Prokurator zwrócił się w tej sprawie do MON o przekazanie określonych dokumentów, o podjętej decyzji oczywiście najpierw dowie się autor wniosku - zaznaczył prok. Rzepa.
Mec. Rogalski, uzasadniając wniosek o przesłuchanie ministra Klicha, informował, że został on złożony na okoliczność sytuacji w 36. pułku lotnictwa odpowiadającym za przewóz VIP-ów. Powoływał się w nim na decyzję szefa MON nr 40 z 3 lutego tego roku ws. zwiększenia możliwości transportu lotniczego dla najważniejszych osób w państwie w okresie przejściowym. Jak wskazywał, w decyzji tej jest mowa o konieczności zawarcia umowy na udostępnienie samolotów Embraer do przewozów ważnych osób. Zdaniem Rogalskiego z dokumentu wynika, że 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego mógł nie mieć możliwości zapewnienia bezpiecznych przewozów. Według MON decyzja, na którą powołuje się Rogalski we wniosku o przesłuchanie ministra Klicha, została przez prawnika niewłaściwie zinterpretowana.
ap, PAP