Ponad dwa tysiące studentów ryskich uczelni ułożyło z własnych ciał napis w języku angielskim "We are here" (Tu jesteśmy) w nadziei, że zauważą go jakieś istoty z innych planet - pisze agencja RIA Nowosti. Uczestnicy akcji mają nadzieję, że ułożony przez nich komunikat w najgorszym razie został zauważony przez członków załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Sami kosmonauci ze stacji zapewniają, że dotychczas nie udało im się spotkać w Kosmosie obcych, a kosmonauta Fiodor Jurczichin uważa, że ludzkość nie jest jeszcze gotowa do kontaktów z przedstawicielami innych cywilizacji, nawet gdyby takie istniały.
- Dla mnie w pojęciu kontakt najważniejsze jest to, by nie szkodzić. W trakcie rozwoju cywilizacji Homo sapiens z powierzchni Ziemi zniknęło wiele miast, państw, narodów. Dopiero się zbliżamy do pojmowania znaczenia zdania: żyć we wspólnym świecie. Nie jesteśmy gotowi do nowych kontaktów. Musimy się jeszcze uczyć tu kontaktować - powiedział rosyjski kosmonauta.
PAP, arb