Sławomir Świerzyński w ofensywie. Lider zespołu Bayer Full najpierw przekonał 67 milionów Chińczyków, że "Polak i Chińczyk to jedna rodzina", a teraz zamierza przekonać Polaków, że PSL jest fajną partią. Tak fajną, że muzyk prawdopodobnie wystartuje z list PSL w wyborach do sejmiku województwa mazowieckiego - informuje "Super Express"
Co łączy Świerzyńskiego z PSL oprócz tego, że gatunek muzyki, który reprezentuje robił swego czasu furorę na potańcówkach organizowanych w strażackich remizach? Otóż okazuje się, że dziadek Świerzyńskiego był jednym z założycieli PSL, a sam Świerzyński deklaruje, że "mieszka na wsi i zna jej problemy". Poza tym wokalista okazuje się być dobrym znajomym Waldemara Pawlaka, lidera ludowców. - Będę odgrywać rolę lokomotywy wyborczej - przekonuje Świerzyński.
Ciekawe czy muzyk przekona Polaków, że "PSL i wyborcy to jedna rodzina". Jeśli tak, to sukces murowany - bo wiadomo, że ludowcy dla swojej rodziny nieba by przychylili.
arb, "Super Express"