- Mam nadzieję, że to jest odosobniony głos i że usłyszymy słowa wyjaśnienia i przede wszystkim wycofanie się z tego listu przez pana prezesa Kaczyńskiego - powiedział minister. Zapytany o to, czy prezydent Bronisław Komorowski zabierze głos w sprawie listu, Nowak odparł, że prezydent nie jest stroną w tej sprawie. - To nie był do niego list - powiedział Nowak. Zaznaczył jednak, że w jego ocenie list Kaczyńskiego jest "elementem walki politycznej"; Nowak spodziewa się, że atak na Komorowskiego może być prawdopodobnie "częścią planu prezesa Kaczyńskiego".
Zdaniem prezydenckiego ministra list jest utrzymany w duchu polityki minister spraw zagranicznych w rządzie PiS Anny Fotygi. - Jak rozumiem, ona jest też autorem tego pomysłu i ona dystrybuowała ten list wśród ambasadorów - powiedział Nowak. - Nawet jeśli się różnimy w kwestiach polityki zagranicznej, to powinniśmy o tym rozmawiać w Polsce, między sobą, a nie informować o naszych różnicach zdań ambasadorów obcych państw, bo to jest działanie na szkodę Polski - dodał.
pap, ps