Poseł PiS poinformował, że zwrócił się z wnioskiem do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, aby śledczy przesłuchali doradcę prezydenta Tomasza Nałęcza i wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego w związku z ich niedzielnymi wypowiedziami.
Nałęcz w Radiu ZET referując przygotowania do wizyty, a także fakt, że Polsce zależało, aby w Katyniu spotkali się premierzy Donald Tusk i Władimir Putin powiedział "powinniśmy na ołtarzu tej sprawy złożyć każdą ofiarę". Niesiołowski w TVN24 powiedział: "Niepotrzebnie prezydent Kaczyński tam pojechał. Gdyby nie pojechał, to by w ogóle nie było tej katastrofy".
- Wyraźnie posiadają oni niesłychanie istotne informacje na temat tragedii smoleńskiej, których dotychczas nie ujawnili, a które tylko od czasu do czasu, gdy się mniej kontrolują w wypowiedziach publicystycznych, padają z ich strony - powiedział Macierewicz. Niesiołowski odpowiedział, że sam zgłosi się do prokuratury, ale wcześniej chce, żeby Macierewicz stawił się u psychoanalityka, który wystawi opinię lekarską o pośle PiS.
zew, PAP