Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego z czasu rządów PiS, obecnie prokurator w stanie spoczynku, Bogdan Święczkowski rozważa start w najbliższych wyborach samorządowych. Być może będzie się ubiegał o mandat radnego w Sejmiku Województwa Śląskiego. - Mam dosyć przymusowej emerytury - oświadczył. Zaznaczył, że ostatecznej decyzji jeszcze nie podjął. Jeśli będzie startował w wyborach, to jako kandydat niezależny.
Były szef ABW zaznaczył, że chciałby wrócić do prokuratury, ale obecnie nie może tego zrobić. - Mógłbym wrócić w przypadku reorganizacji, kiedy zostanie zlikwidowana Prokuratura Generalna i - mam nadzieję - w przyszłości zostanie otworzona Prokuratura Krajowa, wtedy będę mógł do niej wrócić - powiedział. Jak sam mówi, w sejmiku chciałby się zająć sprawami bezpieczeństwa, mógłby także pomóc w zarządzaniu funduszami, także unijnymi, bo ma takie doświadczenia z czasów kierowania ABW. - Wydaje mi się, że funkcjonowanie całej aglomeracji śląskiej jest bardzo niedobre, że wiele rzeczy można by zmienić - oświadczył.
Święczkowski podkreślił, że chce być kandydatem niezależnym - jako prokurator w stanie spoczynku musi być apolityczny, więc może podejmować działania na rzecz dobra publicznego, niezwiązane z żadną konkretną partią polityczną. Jeżeli jednak komitet wyborczy stworzony przez PiS zaproponuje mu jako kandydatowi niezależnemu miejsce na liście wyborczej, to z tego skorzysta, o ile zdecyduje się startować - wyjaśnił.
PAP, arb