"Rzeczpospolita" pisze, że o zmianach w komisji Falfus rozmawiał z Ireneuszem Rasiem z PO. Falfus zaprzecza. Raś nie chciał potwierdzić, czy w rozmowie padła propozycja odwołania Jakubiak. Inny poseł Platformy, Andrzej Biernat, oświadczył, że PiS chce usunąć Jakubiak ze stanowiska po wyborach samorządowych. Zdaniem Biernata Jakubiak, choć merytorycznie przygotowana, na posiedzeniach komisji "jest komisarzem politycznym, krytykuje wszystko, co robi rząd". "Rz" cytuje osobę z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego, która twierdzi, że członkowie PiS działający w komisji sportu nie są zadowoleni z dotychczasowej pracy Jakubiak. - Między Jakubiak a Falfusem iskrzyło. Potrafił rzucić: "gdyby była lepszą przewodniczącą, to tego byśmy nie przegrali" - mówi poseł PiS.
Elżbieta Jakubiak jest zaliczana do tzw. frakcji liberałów w PiS. Na początku września jej członkostwo w partii zostało zawieszone po tym, jak posłanka PiS częściowo zgodziła się z krytyką Prawa i Sprawiedliwości, zamieszczoną w liście otwartym Marka Migalskiego do Jarosława Kaczyńskiego. Po publikacji Migalski został wykluczony z delegacji PiS w Parlamencie Europejskim.
Politycy Platformy zapowiadają, że jeśli dojdzie do głosowania o odwołanie Jakubiak z funkcji przewodniczącej, nie będą się mieszać. - To nie nasza dintojra - mówią. Elżbieta Jakubiak odmówiła skomentowania sprawy.
zew, "Rzeczpospolita"