Około 1,5 tys. stronników opozycji demokratycznej przyszło na Plac Bołotny, naprzeciwko Kremla, aby udzielić poparcia nowo powstałej koalicji "Za Rosję bez przemocy i korupcji". Była to pierwsza manifestacja tego bloku, powołanego do życia przez ruch Solidarność Borysa Niemcowa, Rosyjski Sojusz Ludowo-Demokratyczny (RNDS) Michaiła Kasjanowa, Demokratyczny Wybór (DW) Władimira Miłowa i zdelegalizowaną Republikańską Partię Rosji (RPR) Władimira Ryżkowa.
Niemcow zapowiedział, że koalicja będzie chciała wziąć udział w wyborach parlamentarnych w 2011 roku i wyborach prezydenckich w 2012 roku. W tym celu zamierza przekształcić się w partię polityczną. Zjazd założycielski nowej formacji planowany jest na grudzień. Lider Solidarności nie wykluczył, że to on będzie kandydatem nowej partii na prezydenta. - Naszym zadaniem jest odsunięcie od władzy partii Jedna Rosja - oświadczył Niemcow, były wicepremier, a wcześniej gubernator obwodu niżnonowogrodzkiego.
Jedną Rosję, na której czele stoi premier Władimir Putin, Niemcow określił jako "partię złodziei i zdrajców". Według opozycyjnego polityka, Putin zapewnił już utrzymanie wszystkim swoim przyjaciołom i spokojnie może przejść na emeryturę. Zebrani skandowali "Rosja bez Putina!", "Precz ze złodziejską władzą!" i "Chwała wolnej Rosji!". Milicja nie interweniowała.
PAP, arb