Zdaniem szefa Kancelarii Prezydenta Bronisław Komorowski na razie nie potrzebuje rzecznika prasowego. - Trzeba zadać pytanie, czy ktoś taki jest w Kancelarii potrzebny. Ja nie mam jeszcze takiej pewności – mówi „Wprost” Jacek Michałowski.
Z naszych ustaleń wynika jednak, że rezygnacja z zatrudnienia osoby, która kontaktowałaby się z dziennikarzami, może mieć inne przyczyny. – Prawda jest taka, że po prostu nie możemy nikogo znaleźć – twierdzi osoba z otoczenia głowy państwa. Propozycję objęcia tej funkcji jako pierwsza odrzucił była prezenterka „Wiadomości" Dorota Warakomska. Później na giełdzie nazwisk pojawiały się jeszcze dwie inne kandydatury: była dziennikarka Głosu Ameryki Maria Bnińska (obecnie dyrektor PR i rozwoju biznesowego w kancelarii prawnej Hogan Lovells) oraz była szefowa redakcji informacji w TVP Info Monika Sieradzka.
Z ustaleń „Wprost" wynika również, że Bronisław Komorowski kończy także poszukiwania kandydatów na stanowiska ministerialne w swojej administracji. Kancelarię prawdopodobnie zasili jeszcze – choć też nieprędko - dwóch doradców: do spraw ekonomicznych i do spraw kultury. – Do obsady tych stanowisk dojdziemy w odpowiednim momencie. Nie należy się tego spodziewać w najbliższych dniach – mówi „Wprost” Michałowski.