FOZZ a Kryże

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wg rzecznika Sądu Okręgowego w Warszawie nie ma powodów, aby procesu ws. afery FOZZ nie powierzyć sędziemu Kryże, który w 1980 r. skazał opozycjonistów na karę więzienia.
Sędzia Andrzej Kryże przewodniczył składowi sądu, który skazał kilku opozycjonistów, na kilka miesięcy więzienia za zorganizowanie demonstracji 11 listopada 1979 r. pod Grobem Nieznanego Żołnierza. Sprawę tę ujawniła prasa.

Sąd uznał wtedy winę oskarżonych, gdyż "demonstracyjnie okazywali lekceważenie dla narodu polskiego przez to, że w miejscu szczególnego kultu Polaków, jakim jest Grób Nieznanego Żołnierza, symbolu poległych w walce o odzyskanie niepodległości, w swoim wystąpieniu odnosili się bez szacunku i pogardliwie wobec narodu Polskiego, zarzucając mu m.in., że nie jest on narodem wolnym i niepodległym". Tymczasem skazani podkreślali, że to PRL nie jest niepodległym państwem.

Wyrok ten uchylił kilka lat temu Sąd Najwyższy, przyznając, że w 1980 r. sąd popełnił wiele błędów, a przypisanie skazanym lekceważenia narodu, było "niedopuszczalnym zabiegiem".

Jednym ze skazanych był Bronisław Komorowski, dziś poseł PO. Uważa on - mimo że dziś o tej sprawie myśli "z nostalgią i nie ma żalu do sędziego" - że problem pozostaje, czy sędziowie, którzy w czasach PRL orzekali w sprawach politycznych, powinni dziś orzekać w sprawach dotyczących PRL, takich jak np. FOZZ.

"Nie widzę związku tamtej sprawy ze sprawą FOZZ - powiedział sędzia Wojciech Małek, rzecznik Sądu Okręgowego. - Sędzia Kryże ma uprawnienia do prowadzenia procesów i nie widzę powodu, dla którego miałby się wycofać z procesu FOZZ".

Na początku listopada kolegium Sądu Okręgowego postanowiło, że Kryże zastąpi Barbarę Piwnik w roli przewodniczącego składowi ws. FOZZ.

em, pap