O możliwości pozostania w Afganistanie polskich wojskowych po 2012 r. mówił w tym tygodniu także szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej. - Chcielibyśmy zakończyć misje bojową do 2012 r., natomiast jeśli chodzi o wychodzenie z Afganistanu, to chcemy to robić w ramach strategii NATO-wskiej, stosownie do tego, jak ustalimy to na szczycie w Lizbonie - powiedział w środę.
Prezydent Bronisław Komorowski, jeszcze jako marszałek Sejmu i pełniący obowiązki prezydenta, zwrócił się do rządu o przygotowanie strategii wyjścia polskich wojsk z Afganistanu. W tej sprawie w czerwcu odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Komorowski mówił wtedy, że jest przekonany, iż Polska powinna być aktywna i nie czekając, co inni zadecydują, sama powinna proponować własną strategię misji w Afganistanie. Wyraził też opinię, że w 2011 r. powinno się ograniczyć zaangażowanie polskich żołnierzy w Afganistanie, a w 2012 r. - wycofać ich stamtąd. Szef MON podkreślił w piątek, że stanowisko dotyczące losów polskiej misji w Afganistanie jest w pełni uzgodnione z prezydentem.
W sierpniu szef MSZ Radosław Sikorski mówił, że polskie wojsko opuści Afganistan między końcem 2012 a końcem 2014 roku, a data jest uzależniona od sytuacji w tym kraju. Pod koniec września - po spotkaniu z gubernatorem afgańskiej prowincji Ghazni Musą Khanem - Sikorski ponowił deklarację, że maksymalny horyzont polskiej obecności w Afganistanie to 2014 r. W operacji ISAF służbę zacznie niebawem ósma zmiana polskiego kontyngentu, której liczebność także określono na 2,6 tys. żołnierzy.
zew, PAP