Michaił Gorbaczow skrytykował rządzących Rosją Dimitrija Miedwiediewa i Władimira Putina za prowadzoną politykę i zasugerował, że bez wprowadzenia przez Kreml demokratycznych reform, kraj czeka taki sam upadek, jaki spotkał ZSRR.
- Kraj jest w bagnie stagnacji, apatii i korupcji. Najbardziej niebezpieczny aspektem jest presja zbierająca się wewnątrz naszego społeczeństwa, która w jednej chwili może wybuchnąć i przenieść się na ulice z taką siłą, że nikt nie będzie w stanie jej uciec - mówi Gorbaczow.
The Christian Science Monitor, kk
- Rządzący nie są w stanie sprostać problemom stojącym przed krajem. Nie potrafią wprowadzić ulepszeń. Jedyną szansą na wyjście z tej stagnacji jest dopuszczenie narodu do podejmowania decyzji. Bez modernizacji naszych instytucji demokratycznych nie nastąpi żaden postęp. One teraz są w połowie martwe. Kto potrzebuje takiego rodzaju demokracji? - pyta retorycznie Gorbaczow.
Mimo że to jedne z najbardziej krytycznych słów jakie Gorbaczow wypowiedział pod adresem Władimira Putina i Dimitrija Miedwiediewa, to jego ostrzeżenie nie trafi jednak do wielu Rosjan. Swój krytycyzm wyraził w wywiadzie udzielonym magazynowi „Snob", którego czytelnikami są niemal wyłącznie bogaci Rosjanie.The Christian Science Monitor, kk