– Trzeba nazwać to po imieniu i powiedzieć, że to był mord polityczny – mówił w radiu TOK FM europoseł PiS, Paweł Kowal, zapytany o ocenę wtorkowych wydarzeń w Łodzi. – Trzeba też pilnować i napiętnować takie postawy, które rodzą niedobre emocje społeczne. A myśmy takich rzeczy słyszeliśmy dużo w ostatnich miesiącach – dodał.
We wtorek 62-letni mieszkaniec Częstochowy Ryszard C. wpadł do biura PiS w Łodzi i zastrzelił Marka Rosiaka, asystenta europosła Janusza Wojciechowskiego. Według Pawła Kowala, tego dramatu nie można nazwać przypadkiem. Kowal dostrzega w zdarzeniu konkretny kontekst polityczny. – Jeśli zdarza się tak, że w jakimś demokratycznym kraju został zabity ktoś za poglądy polityczne, za to, że uznaje jakiegoś lidera, czy jakieś racje, to polityk nie może zgodnie z sumieniem powiedzieć, że jego to nie interesuje i że uważa to za banalne i nieważne – dodał.
Europoseł odniósł się także do propozycji zmiany języka prowadzenia debaty publicznej. W jego opinii, nie należy skupiać się wyłącznie na zachowaniu Prawa i Sprawiedliwości. – Jest wiele okazji, żebyśmy mogli krytykować także moich kolegów, ale robienie tego dzisiaj w tym kontekście wprowadza kompletne zamieszanie etyczne do dyskusji publicznej. Jeśli chodzi o indywidualne wybory, to każdy musi sam rozstrzygnąć swoje zachowanie. Ale jak kogoś nie zachęcą jego własne przekonania, jego sumienie, to nic tutaj nie zrobimy naciskiem – stwierdził Kowal.
Paweł Kowal opisał także, jak o tragicznym zdarzeniu mówiło się w Parlamencie Europejskim. – Podchodzili do nas posłowie z innych krajów i pytali, co się wydarzyło. Nie możemy od tego uciec. – mówił Kowal. – W życiu publicznym, jak są takie sytuacje krańcowe, trzeba zastanowić się nad ich źródłami, trzeba w sferze publicznej zrobić rozrachunek i zapytać dlaczego tak się stało. Politycy powinni zadać sobie pytanie jak realizują swoją misję. Z każdym zawodem związane jest pewna etyka i zasady zachowania i nie możemy uciec od pytania, jak są w Polsce realizowane – podsumował europoseł.
mb, TOK FM
Europoseł odniósł się także do propozycji zmiany języka prowadzenia debaty publicznej. W jego opinii, nie należy skupiać się wyłącznie na zachowaniu Prawa i Sprawiedliwości. – Jest wiele okazji, żebyśmy mogli krytykować także moich kolegów, ale robienie tego dzisiaj w tym kontekście wprowadza kompletne zamieszanie etyczne do dyskusji publicznej. Jeśli chodzi o indywidualne wybory, to każdy musi sam rozstrzygnąć swoje zachowanie. Ale jak kogoś nie zachęcą jego własne przekonania, jego sumienie, to nic tutaj nie zrobimy naciskiem – stwierdził Kowal.
Paweł Kowal opisał także, jak o tragicznym zdarzeniu mówiło się w Parlamencie Europejskim. – Podchodzili do nas posłowie z innych krajów i pytali, co się wydarzyło. Nie możemy od tego uciec. – mówił Kowal. – W życiu publicznym, jak są takie sytuacje krańcowe, trzeba zastanowić się nad ich źródłami, trzeba w sferze publicznej zrobić rozrachunek i zapytać dlaczego tak się stało. Politycy powinni zadać sobie pytanie jak realizują swoją misję. Z każdym zawodem związane jest pewna etyka i zasady zachowania i nie możemy uciec od pytania, jak są w Polsce realizowane – podsumował europoseł.
mb, TOK FM