Prezydent wykona ruchy
- Zastanawiam się, może wykonam nawet telefon, może przez telefon będzie łatwiej rozmawiać. Postaram się zrobić jeszcze jakieś ruchy, takie gesty, które by świadczyły o mojej dobrej woli - powiedział Komorowski. Jak dodał, nie traci nadziei, że nastąpi zmiana sposobu myślenia Jarosława Kaczyńskiego. Zadeklarował, że każdy sygnał ze strony lidera PiS do rozmowy, będzie przez niego przyjęty dobrze.
Eksperyment Komorowskiego
Na sugestię, że Kaczyński nie przyszedł na czwartkowe spotkanie, bo ze strony PO nie padły słowa "przepraszam" pod jego adresem, Komorowski powiedział: "Zrobimy eksperyment: ja bardzo serdecznie przepraszam. Jestem skłonny przeprosić za Janusza Palikota, jestem skłonny przeprosić za Antoniego Macierewicza, za pana Kurskiego, za Stefana Niesiołowskiego, za moje wypowiedzi i zobaczymy co z tego wyniknie" - powiedział prezydent. Zapytał dziennikarkę prowadzącą wywiad, czy jest przekonana, że zmieni to stanowisko Kaczyńskiego.
Prezydent mówił, że wydawało mu się, iż na spotkaniach z liderami partii będzie mógł liczyć na zrozumienie propozycji mających prowadzić do zademonstrowania jedności polityków w potępieniu zbrodni. Jako przykład podał ewentualną wspólną obecność w uroczystościach pogrzebowych ofiary zdarzenia w Łodzi, czy wspólne uczestnictwo w marszu potępiającym przemoc w polityce. - Chciałem rozmawiać i o kwestiach zaznaczenia obecności innych sił politycznych w obliczu dramatu, także w uroczystościach pogrzebowych, ale to wymagałoby akceptacji rodziny, ale także pomocy w uczestnictwie ze strony PiS - powiedział Komorowski.
Prezydent zapowiada marsz
- Ja zrobię swoje. Wyjdę z całym szeregiem inicjatyw, które by sprzyjały obniżeniu temperatury agresji politycznej. Wyjdę z propozycjami, według mnie, bardzo daleko idącymi w stronę oczekiwań szeroko pojętego zaplecza emocjonalnego PiS. Mam na myśli kwestię wspólnego organizowania marszy przeciw stosowaniu siły w polityce, czy uczestnictwa w uroczystościach żałobnych - zapowiedział.
Prezydent powiedział, że przewiduje też spotkanie z KRRiT, a także środowiskami dziennikarskimi, aby rozmawiać o tym, by w mediach występowało mniej osób, "które budują złe wzorce do naśladowania".
zew, PAP