Ziobro: czy gest Komorowskiego, Tuska i Schetyny był szczery?

Ziobro: czy gest Komorowskiego, Tuska i Schetyny był szczery?

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia 
Wiceprezes PiS, eurodeputowany Zbigniew Ziobro przyznał, że chciałby, by doszło do przełomu w polskiej polityce. - Czy to będzie początek? Jest wiele wątpliwości, czy rzeczywiście tak będzie - powiedział w "Śniadaniu w Trójce". Dodał też, że zastanawia się nad szczerością gestu Bronisława Komorowskiego, który złożył dziś z premierem i marszałkiem Sejmu kwiaty pod łódzkim biurem PiS.

- Gesty są ważną rzeczą w relacjach międzyludzkich, wtedy, gdy następuje konflikt, gdy dochodzi do  sporu. Gest mają swoją wymowę i znaczenie, ale pod jednym warunkiem, że  są to gesty pełne treści, a nie są to pozory, które mają ukryć rzeczywiste intencje i wolę takiej lub innej postawy, niezależnie czy mówimy o sporze sąsiadów, o jakiejś awanturze w  rodzinie, czy też o konflikcie w polityce - powiedział Ziobro.

Prezydent, premier i marszałek złożyli kwiaty w Łodzi

Zaznaczył, że ten konkretny gest - złożenie kwiatów przez prezydenta, premiera i marszałka Sejmu - należałoby odczytywać poprzez "konkretne działania, jakie rządzący dziś w Polsce będą podejmować i w stosunku do  tych wszystkich, którzy są w pozycji słabszej w stosunku do rządzących". - Rodzi się pytanie, czy rzeczywiście jest to gest szczery? - zastanawiał się Ziobro.

Podkreślił, że trzeba ten gest odczytywać również w kontekście tego, co działo się wcześniej. - Wcześniejsze działania i słowa, które padały, nie do końca do mnie trafiały. Miałem wrażenie, że trochę jest w tym pewnej dozy raczej teatru; choćby te słynne przeprosiny pana prezydenta Komorowskiego, który bił się przy okazji w cudze piersi. Czy to było szczere? Wiele osób z różnych opcji politycznych z pewnym niesmakiem komentowało tę wypowiedź, a była szansa, by pan prezydent zrobił coś przełomowego - wykonał gest, który zostałby odczytany jako szczery, a nie tylko jako teatralny, czy polityczny. Rodzi się pytanie o to, co się dziś zdarzyło pod biurem łódzkim, czy to jest kwestia odczytywania sondaży, co przecież wielokrotnie miało miejsce w Polsce, polityki miłości, za  którą szła pałka? - mówił Ziobro.

pap, ps