Cztery osoby, najpewniej rebelianci, zginęły w oddzielnych obławach rosyjskich sił bezpieczeństwa na terenie targanego przemocą Kaukazu Północnego w Rosji - poinformowała w sobotę lokalna milicja. Do incydentów doszło w Dagestanie i Inguszetii.
Według agencji Associated Press, w Dagestanie milicja wtargnęła do domu i zastrzeliła dwóch rebeliantów.
Kolejnych dwóch rebeliantów siły bezpieczeństwa zastrzeliły w pościgu samochodu w Inguszetii. Jak się później okazało, mężczyźni byli poszukiwani na podstawie zarzutów o terroryzm. W samochodzie, którym uciekali podejrzani, znaleziono broń i amunicję - pisze AP. Według AFP, dwóch braci zginęło w tej republice po tym, gdy otworzyli ogień w stronę agentów Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).
Eskalacja przemocy notowana od ubiegłego roku w Dagestanie, Czeczenii i Inguszetii, a także zamachy samobójcze w moskiewskim metrze z 29 marca, w których zginęło 40 osób, znów przypomniały o długotrwałym konflikcie na Kaukazie Północnym.pap, ps