Przeprosiny tak, Caritas nie
We wtorek sąd w Toruniu przyznał rację sołtysowi, że wymienienie go podczas konwencji PO jako potencjalnego kandydata tej partii było nadużyciem. - To rozpowszechnianie (nazwiska kandydata - red.) było zdarzeniem jednorazowym, tylko na tej konwencji, natomiast dalsze rozpowszechnianie tej informacji odbyło się poza wiedzą i wolą komitetu wyborczego PO - oświadczyła sędzia Irena Mleczko. Sędzia nakazała PO przeproszenie Zalewskiego na łamach lokalnej prasy. Odrzuciła jednocześnie wniosek sołtysa o nakaz zapłaty przez PO 10 tys. zł na rzecz Caritas.
Pełnomocnik PO Andrzej Rakowicz oświadczył, że sytuacja była wynikiem nieporozumienia i nie było to działanie zamierzone. - Po otrzymaniu uzasadnienia zdecydujemy czy odwołamy się do wyższej instancji, czy po prostu przeprosimy pana Zalewskiego - powiedział Rakowicz. Obie strony procesu wyborczego mają 24 godziny na ewentualne złożenie odwołania od wtorkowej decyzji sądu.
zew, PAP