- Paradoksem jest, że pani w kiosku płaci 800 zł miesięcznie, a rolnik, który ma 50 ha - 200-300 zł kwartalnie - tak o KRUS-ie mówił w Poranku TOK FM Paweł Poncyljusz.
- Rozmawiałem niedawno z kimś, kto wyniósł się z Warszawy i mówił, że oprócz niego jeszcze tylko jeden człowiek na jego ulicy płaci ZUS. Reszta przepisała się do KRUS. W tym również aktorzy, przedsiębiorcy. A rolnika na tej ulicy mają jednego - opowiadał poseł PiS. Poncyliusz dodał, że cieszy się na myśl o zmianach w polskim prawie, które zreformują KRUS.
Na pytanie, co w sprawie rolniczych ubezpieczeń zrobiłby PiS, Poncyliusz odparł: - Nie wiem, co dzisiaj zrobiłby PiS. Pamiętam, że trzy lata temu Platforma Obywatelska idąc do wyborów w 2007 roku mówiła, że wszystko pozmienia. Natomiast dzisiaj przychodzi czas rozliczenia rządzących. Wtedy głośno podnoszono kwestię reformy finansów publicznych. A każdy, kto cokolwiek zna się na państwie wie, że jednym z ważnych elementów reformy finansów publicznych jest właśnie rozwiązanie problemu ubezpieczeń społecznych dla rolników. To jest bardzo skomplikowana formuła - mówił poseł.
tok fm, ps
Na pytanie, co w sprawie rolniczych ubezpieczeń zrobiłby PiS, Poncyliusz odparł: - Nie wiem, co dzisiaj zrobiłby PiS. Pamiętam, że trzy lata temu Platforma Obywatelska idąc do wyborów w 2007 roku mówiła, że wszystko pozmienia. Natomiast dzisiaj przychodzi czas rozliczenia rządzących. Wtedy głośno podnoszono kwestię reformy finansów publicznych. A każdy, kto cokolwiek zna się na państwie wie, że jednym z ważnych elementów reformy finansów publicznych jest właśnie rozwiązanie problemu ubezpieczeń społecznych dla rolników. To jest bardzo skomplikowana formuła - mówił poseł.
tok fm, ps