W okolicach Gubinka w woj. lubuskim doszło do wypadku niedużego samolotu. Niemiecka awionetka rozbiła się ok. czterech kilometrów od granicy z Niemcami, po polskiej stronie. Są ofiary śmiertelne - poinformował oficer dyżurny lubuskiej straży pożarnej. Na razie udało się potwierdzić dwie ofiary.
Dotychczas straż pożarna potwierdziła dwie ofiary śmiertelne wypadku awionetki. Jak powiedział rzecznik policji w Krośnie Odrzańskim Norbert Marczenia, szczątki samolotu są porozrzucane na dużej powierzchni po obu stronach trasy nr 32. Strażacy nadal dogaszają tlące się jeszcze fragmenty maszyny. Teren został zabezpieczony. O wypadku została powiadomiona Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Policjant potwierdził, że są ofiary śmiertelne. - Samolot, który rozpadł się na wiele fragmentów, spadł na podmokłą łąkę porośniętą pojedynczymi drzewami. Prawdopodobnie wypadku nikt nie przeżył. Trudno powiedzieć ile osób zginęło, pewne jest, że mamy do czynienia z ofiarami śmiertelnymi - tłumaczył Marczenia.
Oficer dyżurny lubuskiej straży pożarnej kpt. Tomasz Lewandowski podał, że w katastrofie zginęły dwie osoby, a ich szczątki znajdują się poza samolotem, który rozpadł się na kawałki. - Nie wykluczamy, że ofiar może być więcej, jednak na razie mamy informacje o dwóch - powiedział Lewandowski.
Wcześniej lubuska straż otrzymała potwierdzenie od strony niemieckiej, że samolot, który rozbił się w okolicach Gubinka to prawdopodobnie maszyna z tego kraju. Na razie nie jest znany model awionetki. Wiadomo jedynie, że był to nieduży statek powietrzny.
pap, em, arb