"PO nie chce albo boi się rozwiązać sprawę in vitro"

"PO nie chce albo boi się rozwiązać sprawę in vitro"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Skierowanie do komisji sejmowych sprzecznych ze sobą projektów ustaw dotyczących in vitro świadczy o tym, że PO nie chce tego problemu rozwiązać albo boi się jego rozwiązania - uważa były minister zdrowia poseł SLD Marek Balicki.
Sejm w piątek skierował do prac w komisjach projekty ustaw ws. in vitro zgłoszone przez Małgorzatę Kidawę-Błońską i Jarosława Gowina (oboje PO) i Bolesława Piechę (PiS). Nadzwyczajna podkomisja pracuje już nad dwoma innymi projektami ustaw, które regulują kwestie związane z metodą in vitro - jednym Balickiego, drugim złożonym przez Joannę Senyszyn (SLD).

Według Balickiego brak decyzji Sejmu, co do wyboru konkretnego projektu do pracy w komisji w tej sprawie, doprowadzi do tego, że problem in vitro nie będzie rozwiązany w tej kadencji. - Z tych pięciu projektów nie da się zrobić nawet dwóch, a co dopiero jednego spójnego. Nie da się popierać zakazu in vitro według PiS, czy radykalnego ograniczenia (in vitro) w projekcie posła Gowina z naszymi rozwiązaniami czy propozycją poseł Kidawy-Błońskiej, która jest podobna do naszej propozycji. Takie działanie może wskazywać na to, że PO nie chce rozwiązać tej sprawy w sposób, jaki premier Tusk deklaruje to publicznie - powiedział Balicki.

Według Balickiego posłowie PO są w sprawie in vitro podzieleni, część z nich poparło projekt Gowina, bo przestraszyło się reakcji Kościoła. - Część posłów PO przestraszyła się głosów Kościoła i chciała odłożyć decyzję w sprawie in vitro. Z tym, że to odłożenie nie rozwiązuje sprawy, bo ustawa jest potrzebna. Platforma nie ma siły wewnętrznej, żeby przyjąć dobrą ustawę, w związku z tym może nie być żadnej ustawy - powiedział Balicki. Według niego państwo jest zobowiązane do stworzenia warunków, żeby każdy dotknięty chorobą niepłodności mógł skorzystać z osiągnięć medycyny bez żadnych ograniczeń.

pap, ps