W 2009 r. spożycie jabłek wynosiło 16,4 kg na osobę, w bardzo słabym roku pod względem urodzaju tych owoców 2007 r. - 14,2 kg na osobę, ale przed wejściem Polski do UE było to 24 kg. - W tym roku zbiory jabłek będą mniejsze niż w ubiegłym, ale do końca nie wiadomo ile one wyniosą. W ubiegłym sezonie 2009/2010 zebrano w sumie 2,6 mln ton. Ekonomiści szacują, że w tym sezonie może to być 1,6-2,0 mln ton. Według wstępnych ocen GUS - zbiory wyniosą 2,1 mln ton, ale większość specjalistów jest zdania, że są one w granicach 1,8 mln ton - wyjaśniła Nosecka.
Zdaniem prezesa Związku Sadowników RP Mirosława Maliszewskiego, jabłka są w tym roku gorszej jakości. Większość owoców trafia do przetwórstwa. Dobre jabłka deserowe, będą więc w tym roku drogie - przyznał. Na wiosnę ich cena może być na poziomie 3-4 zł za kg. Według Instytutu, we wrześniu tego roku jabłka kosztowały o 30 proc. więcej w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku. W targowiskach średnio za kilogram owoców trzeba zapłacić 3 zł. W handlu hurtowym ceny wahają się od 1,4 - 2,5 zł za kg. Nosecka uważa, że choć ceny na wiosnę mogą wzrosnąć to, jabłka nie powinny być droższe niż 3,5-4,0 zł za kilogram. - Ludzie droższych nie kupią, będą rezygnować z jedzenia na rzecz innych owoców - argumentowała Nosecka.
- Polska po wejściu do Unii importuje duże ilości owoców cytrusowych, ale coraz częściej kupowane są też inne ich rodzaje - brzoskwinie, melony, arbuzy, winogrona. Ich ceny na polskim rynku zależą głównie od kursu złotego wobec walut, a nie od wielkości zbiorów - mówiła Nosecka.
W sezonie 2009/10 import większości owoców był niższy niż w poprzednim. Łącznie przywóz owoców zmniejszył się z 1,4 mln ton do 1 mln ton. Spadek był spowodowany mniejszym popytem na polskim rynku, a także zmniejszonym zapotrzebowaniem na reeksport do krajów WNP. Najbardziej (o ponad 20 proc.) spadł import bananów, mandarynek i winogron. W sumie jednak, najwięcej firmy sprowadzają bananów, mandarynek, pomarańczy i winogron.
pap, ps