Zdaniem szefa polskiej dyplomacji, ówcześni ministrowie spraw zagranicznych Polski i RFN, Krzysztof Skubiszewski i Hans-Dietrich Genscher, otworzyli epokę, która miała się rządzić zupełnie inną logiką, "przestawiała wektory i przewracała dotychczasowy świat". - To, co dla Polski było synonimem geopolitycznego pecha, czyli położenie między Niemcami a Rosją, stawało się ważnym atutem. Negatywny splot polsko-niemiecki przekształcał się stopniowo we wspólnotę interesów - mówił Sikorski. Zadedykował on swoje przemówienie właśnie Krzysztofowi Skubiszewskiemu.
Wspominając wydarzenia, które 20 lat temu doprowadziły do upadku komunizmu w Europie Środkowej i Wschodniej oraz zjednoczenia Niemiec, szef polskiej dyplomacji podkreślił wspólnotę losów Polski i Niemiec. Jak przypomniał, to "Solidarność stała się początkiem lawiny, która przekreśliła bolesny podział Europy, symbolizowany przez mur berliński".
Postawił pytanie: Co Polacy i Niemcy mogą dziś wspólnie dać Europie? Odpowiedzią - jak powiedział - była wtorkowa wizyta jego oraz szefa niemieckiej dyplomacji na Białorusi. - Nasze kraje są szczególnie powołane do tego, by zapobiegać nowym podziałom w Europie, umacniać na wschodzie kontynentu bezpieczne, stabilne i demokratyczne sąsiedztwo oraz podtrzymywać perspektywę objęcia europejskimi standardami życia - politycznego, gospodarczego i społecznego - kolejnych milionów Europejczyków - powiedział w swoim wystąpieniu.
Westerwelle podziela zdanie Sikorskiego
Także Westerwelle ocenił, że dokończenie procesu integracji europejskiej jest jednym z "najważniejszych zadań naszych czasów". - Europa nie jest kompletna, jeśli mówiąc o niej mamy na myśli jedynie zachodnią część kontynentu - zaznaczył. - Europa nie kończy się na wschodniej granicy Polski - dodał, podkreślając konieczność wspierania procesów demokratycznych w państwach sąsiednich na wschód od UE. Opowiedział się też za wprowadzeniem ułatwień w podróżowaniu dla mieszkańców krajów objętych programem Partnerstwa Wschodniego UE oraz Rosji. - Nie chodzi o to, by w ciągu jednej nocy otworzyć granice. Ale Europa nie będzie silniejsza, jeśli się odizoluje na wschodzie - dodał. - Wspólna wizyta na Białorusi jest dla mnie przykładem potencjału, jaki tkwi w ścisłej współpracy polsko-niemieckiej - powiedział Westerwelle.
Jak dodał, Polska i Niemcy razem rozmawiają też z Rosją - także o trudnych sprawach, jak pamięć o II wojnie światowej czy bezpieczeństwo. - Polscy przyjaciele mogą być pewni, że myślimy także o ich interesach, prowadząc politykę wobec Rosji - zapewniał. Westerwelle przypomniał też, że w grudniu minie 40. rocznica traktatu między PRL i RFN o podstawach normalizacji wzajemnych stosunków, będącego rezultatem nowej polityki wschodniej prowadzonej przez zachodnioniemiecki rząd kanclerza Willy'ego Brandta. - Ta polityka przygotowała też drogę do niemieckiej i europejskiej jedności. Położyła podstawy pod przyjaźń, która dziś łączy Polskę i Niemcy - powiedział niemiecki minister.
pap, ps