Uładzimir Makiej, szef administracji prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki, zadeklarował, że Białoruś nie potrzebuje pieniędzy uwarunkowanych politycznie. W ten sposób skomentował słowa polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o możliwych 3 mld dolarów euro dla Białorusi w ciągu 3 lat.
- Miliardy dla samych miliardów, inwestycje dla inwestycji nie są nam potrzebne - powiedział Makiej. Według niego, jeśli ewentualna pomoc finansowa byłaby skierowana w celu stworzenia nowych miejsc pracy czy technologii, to byłaby pożądana. - Ale jeśli pieniądze będą otoczone warunkami politycznymi, to nie są nam potrzebne - dodał szef prezydenckiej administracji.
Radosław Sikorski podczas wizyty w Mińsku zadeklarował, że gdyby Białoruś przeprowadziła uczciwe wybory, to mogłaby liczyć na pomoc z różnych źródeł rzędu 3 mld euro w ciągu trzech lat. Zaznaczył, że Białoruś stoi przed szansą wykorzystania dobrodziejstw płynących ze współpracy z UE.
PAP, arb