Zmiana przepisów, która pozwoliłaby lepiej pilnować w więzieniach ważnych świadków, utknęła w Sejmie - czytamy w "Rzeczpospolitej"
Zgodnie z propozycją ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego, więźniowie szczególnie chronieni powinni być poddawani codziennej kontroli stanu zdrowia, kilka razy dziennie osobistej, otoczeni stałą opieką psychologa, osadzeni w celi z monitoringiem oraz sprawdzane byłyby ich rozmowy telefoniczne i listy. Mieliby też zakaz jedzenia posiłków dostarczonych z zewnątrz, korzystania z prywatnej odzieży, a na spacery wychodziliby sami.
Jednak przygotowany przez resort projekt zmian w kodeksie karnym wykonawczym, który miałby te zasady wprowadzać, utknął w Sejmie. Posłowie, głównie z PO, uważają bowiem, że za bardzo ogranicza prawa i prywatność więźniów. Posłom nie podoba się również, że ostre procedury można stosować bez zgody więźnia. Wystarczy zalecenie prokuratora lub sądu. Większych zastrzeżeń do rządowych propozycji nie mają natomiast posłowie PiS.